Wiadomości

Kredyt w walucie obcej? To się wciąż opłaca

Kredyty w obcej walucie są negatywnie odbierane w oczach polskiego konsumenta. Trudno się temu dziwić, ponieważ kryzys finansowy z końca minionej dekady, spowodowany był ogromnym zadłużeniem konsumentów w walutach obcych, które silnie zdrożały niemal z dnia na dzień.

Efektem tego było działanie organów kontrolnych rynku finansowego, mającego na celu ograniczanie lub całkowite blokowanie akcji kredytowej w walutach obcych. Kredytodawcy doszli do wniosku, że lepiej „dmuchać na zimne” i zrezygnowali z produktu, jakim jest kredyt w obcej walucie. Dotyczy to oczywiście tylko części banków. Niektóre z nich, nadal chętnie oferują kredyty w euro, frankach czy dolarach. Inne waluty obce są mniej popularne. Czy udzielanie takich kredytów jest opłacalne?

Pozytywne i negatywne aspekty kredytów w obcej walucie

Aspekty dodatnie, przemawiające za kredytami w obcej walucie, pozostają niezmienne. Najważniejszy z nich to niższy koszt kredytu. Stopy procentowe w krajach z silniejszymi gospodarkami są zwyczajnie niższe i jeżeli ktoś decyduje się na kredyt hipoteczny w innej walucie, może zaoszczędzić około 2 punktów procentowych.

Wszystkie kredyty tego typu oprocentowane są na podstawie stawki wyliczanej jako koszt pieniądza powiększony o marżę. Marża to obecnie ok. 2% dla kredytów hipotecznych, a koszt pieniądza określany jest jako WIBOR 3M dla złotówki lub LIBOR 3M dla franka czy euro.

Przykładowo, gdy WIBOR 3M wynosi1,64%, a LIBOR dla franka ma poziom ujemny: -0,73% i to z silną tendencja spadkową, koszt kredytu we franku jest niższy o 2,37 punktu procentowego. Dla kredytobiorców hipotecznych jest to wyraźna różnica i ogromna oszczędność.

Bardzo istotny jest także fakt, że wymiana waluty na spłatę raty kredytu, nie musi odbywać się w banku. Można wybrać kantor online Amronet.pl, gdzie wymiana walut online odbywa się na innych zasadach. Taki kantor internetowy oferuje spready na poziomie 0,5%, dlatego wymiana waluty online jest o wiele korzystniejsza.

Porównywalnie banki mówią o promocyjnym spreadzie w sytuacji, kiedy spada on do poziomu około 3%. W praktyce oznacza to zadłużenie powiększone o 0,5%, a nie o 3% – 5%, w przypadku spreadu oferowanego przez banki.

Kredyty walutowe – wady

Głównym czynnikiem przemawiającym przeciwko kredytom w obcej walucie jest oczywiście ryzyko kursowe. Istnieje przekonanie, że nie należy zadłużać się w walucie innej niż ta, w której zarabia się pieniądze, ponieważ efektem takiego działania jest niestałość zadłużenia.

Z każdą zmianą kursu walutowego dochodzi do zmiany poziomu zadłużenia. W tym zagadnieniu zawarte są także wszelkiego rodzaju zawirowania polityczne, ponieważ mają one ścisły związek z kursami walut. Dla kredytobiorcy nie ma realnego znaczenia, co spowodowało jego nagły wzrost zadłużenia.

Co więcej, w przypadku zadłużenia w obcej walucie, dochodzi także koszt wymiany takiej waluty. Teoretycznie należy spłacać raty kredytu w walucie obcej, co wymaga jej wcześniejszego zakupu. Banki chętnie przyjmują złotówki, ale wymieniając je na walutę kredytu, naliczają wysokie koszty spreadu.

Dodaj komentarz